Recenzja: Bushcraft czyli sztuka przetrwania.
Ocena: 10/10
Autor: Ray Mears
Wydawnictwo: Bezdroża
Ilość stron: 234
Wstęp
Autorem książki jest Ray Mears, słyszałem że prowadzi programy telewizyjne o sztuce przetrwania, jednak ja telewizji zbyt często nie oglądam, więc wziąłem książkę do ręki bez uprzedzeń. Na okładce widzę autora, troszeczkę przy kości z wymodelowanymi włosami – jednym słowem, pan z okładki nie wygląda na kogoś, kogo doświadczyły góry i trudy podróży – jednak pozory mogą mylić i nie wypada oceniać książki po okładce – no nic czytam.
O rozdziałach
Pierwszą część książki dotyczącą sprzętu przeczytałem z zaciekawieniem. Gdyby książka nazywała się survival, tak bogate opisywanie sprzętu (przez noże, piły, siekiery, maczety, płachty, palniki, śpiwory na namiotach kończąc) byłoby nie na miejscu, ale skoro książka nosi tytuł bushcraft ten rozdział i opisy są jak najbardziej odpowiednie. Jedyne co mnie razi, to wymienianie przez autora różnych marek – w takich sytuacjach nie wiem, czy wymienia marki bo dany sprzęt jest naprawdę dobry, czy robi tak ponieważ czerpie z tego profity. Dziwna wydaje mi się też skala mapy jaką poleca autor, cytuje:
„Idealna skala mapy to 1:500 000.” Str. 15 – szczerzę wątpię, aby piechur polecał mapy w tej skali, na której bardzo trudno jest zaznaczyć obiekty charakterystyczne, a przejście jednego centymetra na mapie zajmuje około godziny – możliwe, że to błąd druku.
Druga część książki poświęcona jest wodzie, spotykamy się tutaj z naprawdę dużą porcją wiedzy, ilustracji oraz co najlepsze własnych patentów. Dziwny wydaje mi się jedynie opis studni, w której słona woda znajduje się na dole, a słodka u góry – nie jestem pewny czy to tak działa.
Następna część książki poświęcona jest metodom rozpalania ognia i tutaj naprawdę duży plus. Autor opisał wszystkie rodzaje krzesiw i zapałek, oraz wszystkie metody rozpalania ognia, a dodatkowo umieścił kilka porad i sztuczek, których nie znalazłem w innych książkach tego typu.
Dalej w książce autor omawia budowę schronień (wiele typów w zależności od terenu wraz ze zdjęciami) oraz węzłów (obszerny materiał również z ilustracjami).
Przedostatni rozdział poświęcony jest odpowiedniemu zachowywaniu się na szlaku, czyli jak chodzić, jak dbać o stopy i o organizm, a nawet jak samemu zbudować ponton!
Ostatni rozdział poświęcony jest zdobywaniu pokarmu zarówno roślinnego jak i zwierzęcego.
Podsumowanie
Niedawno pewna osoba ze środowiska „ludzi lasu” powiedziała mi, że o survivalu nagrano i nakręcono już wszystko. Wszystko jest jasne i nie ma już tajemnic. Książka autorstwa Raya Mears’a, rzuca nowe światło na wiele spraw oraz odkrywa nowe rzeczy. Mimo drobnych błędów, które najprawdopodobniej powstały podczas tłumaczenia książki, ten podręcznik jest bardzo mocną pozycją, szczególnie dla osób, zaczynających swoją przygodę z leśnym bytowaniem, jak i bardziej doświadczonych ludzi – również wędkarze czy zwykli ludzie, znajdą w niej informację, które mogą się przydać nie tylko podczas sytuacji ekstremalnej, ale również podczas zwykłego wypadu pod namiot w wakacje.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.