Jaki nóż zabrać w teren

Jaki nóż zabrać w teren

Wielu „survivalowców” uważa że to nóż jest najważniejszym narzędziem w terenie. Ja na pierwszym miejscu stawiam rozum i własne dłonie, jednak warto mieć ze sobą dobre ostrze które nie zawiedzie nas w krytycznym momencie.

Nóż do survivalu

Jeżeli wybierasz się na wędrówkę niezależnie od tego czy to będą góry, las czy jezioro powinieneś wziąć ze sobą nóż.

Nóż w terenie jest czymś więcej niż narzędziem. W terenie Twój nóż jest najlepszym przyjacielem dlatego nie będę tutaj pisał które z dostępnych na rynku ostrzy jest najlepsze. Nóż jest czymś bardzo osobistym z czym często tworzymy więź emocjonalną, a niektórzy nadają mu imię. Dlatego nie dowiesz się w tym artykule jaki nóż jest najlepszy. W dodatku nie przeczytasz nic o parametrach stali etc.
Znajdziesz tutaj kilka praktycznych wskazówek, oraz moich opinii.

Jaki nóż wybrać

Obecnie bardzo popularne są ogromne noże, takie jak maczety, kukri, czy duże noże z głownią stała, więc napiszę tutaj kilka słów które wynikają z mojego doświadczenia.
Wszelkie duże noże nadają się na różnego rodzaje obozy (ASG, harcerskie, survivalowe) – tam każdy uczestnik tworzy grupę i może czuć się w miarę bezpiecznie. Jednak chodzenie z dużym nożem przytwierdzonym w miejscu bardzo widocznym (cholewa buta, łydka, pasek), po polskich drożach i bezdrożach jest jednym z gorszych pomysłów. Podczas moich wędrówek często byłem zmuszony łapać w nocy stopa lub pozyskiwać żywność od lokalnych mieszkańców. Zastanów się, wziąłbyś do auta w środku nocy kolesia któremu z buta wystaje ogromny nóż? A może wpuściłbyś go do domu i powiedział żeby chwilę poczekał, a Ty przyniesiesz mu coś do jedzenia? Wątpię.

Również za granicą nosząc na widoku taki nożyk możemy przysporzyć sobie problemów. Kiedyś przejeżdżałem przez Bułgarię i musieliśmy zatrzymać się w przydrożnej knajpie na odludziu. Większość przebywających tam osób wyglądała na zawodowych bokserów, a jedyny język którym mogliśmy się z nimi porozumieć był Rosyjski. Sądzę że gdyby wtedy wystawał mi z kieszeni jakiś nóż,  tamta podróż mogłaby skończyć się zupełnie inaczej.
Na początku mojej przygody z survivalem gdy związany byłem z organizacjami Strzeleckimi preferowałem duże noże o stałej głowni. Wtedy miały dla mnie same plusy. Mogłem nimi porąbać drewno, bez problemu kopać dziury w ziemi oraz robić podobne rzeczy. Później gdy postanowiłem bardziej skupić się na podróżowaniu okazało się że owszem drewno mogę nim rąbać, ale wydatek energetyczny i czas temu poświęcony był nieproporcjonalny do uzyskanych efektów. W dodatku nie mogłem nim wykonywać bardziej precyzyjnych prac.

Obecnie noszę przy sobie scyzoryk renomowanej firmy Victorinox (model Hunter) z dożywotnią gwarancją w którym oprócz ostrza, mam jeszcze piłkę do drewna oraz pęsetę. Do rąbania drewna biorę siekierę. Oczywiście drzewo można rąbać kukri czy maczetą, ale tak jak wspominałem wcześniej – wysiłek w to włożony nie będzie wart otrzymanego efektu.
Jeżeli chodzi o producenta, ogólnie nie polecam targowych noży czy firm bliżej nieznanych. Lepiej zapłacić te 50 złotych więcej, ale mieć pewność że nasz sprzęt nas nie zawiedzie.

Nóż survivalowy

Obecnie na rynku i popularnych serwisach internetowych można znaleźć noże dumnie nazywane „nóż survivalowy” – niestety w większości przypadków będzie to tylko skok na Twoje pieniądze. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalny nóż survivalowy, ponieważ każdy nóż jest projektowany do innych zadań. Nie da się kupić noża który tak samo dobrze sprawdzi się w dżungli, na syberii i podczas wypadku samochodowego. Każdy nóż (podobnie jak buty, plecaki czy kurtki) musimy kupować zgodnie z jego przeznaczeniem. Pamiętaj że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego, nawet jeśli kosztuje 700 zł.

O nożach słów kilka

Pamiętaj: Twój nóż musi być niezawodny i solidny
Na koniec trzy złote zasady obchodzenia się z nożem:

  1. Dbaj o czystość swojego noża.
  2. Nigdy nie pożyczaj swojego noża
  3. Nigdy nie wbijaj noża w ziemie

Back To Top