Kuchenka survivalowa Highlander
Pisząc opinie o kuchence turystycznej firmy Highlander, nie sposób wspomnieć o kuchence recenzowanej przez nas kuchence survivalowej ESBIT. Są to dwa bardzo podobne produkty, jednak Highlander jest prawie o połowę tańszy. Z czego wynika ta różnica? Czy warto kupić Highlander?
Na te i inne pytania odpowiemy w poniższym artykule, zapraszamy!
Gotowanie w terenie od zawsze przysparzało sporo problemów. Rozpalenie i utrzymanie ognia jest pracochłonne, a często nawet niemożliwe. Jak w takiej sytuacji w szybki sposób zagotować wodę? Z pomocą przychodzą nam różnego rodzaju kuchenki turystyczne.
Kuchenka survivalowa Highlander, wykonana jest z solidnej czarnej stali. Jest znacznie większa od innych kuchenek tego typu, oraz posiada dodatkowe dziury wentylacyjne, które gwarantują sprawną cyrkulacje powietrza. Kuchenka, pomimo swoich większych rozmiarów jest całkiem lekka i jest transportowanie nie powinno stanowić żadnego problemu.
Warto dodać że kuchenka wykonana jest bardzo solidnie, dzięki czemu stabilnie stoi na podłożu, a także ma trzy możliwości ustawienia ścianek, więc nie ma obawy że nasze naczynie z wodą będzie za małe – tak było w przypadku kuchenki żelowej.
Pewnym problemem, mogą być tutaj otwierane boki, które pomimo nasmarowania nie chodzą bardzo płynnie i lubią się zaciąć. Z drugiej jednak strony, nie jest to bardzo istotne i nie wpływa bezpośrednio na jakość użytkowania kuchenki.
Po przetestowaniu zarówno kuchenki Highlander, jak i Esbit łatwo jest nam zauważyć z czego wynika różnica w ich cenach. Po pierwsze paliwo. W kuchence ESBIT dołączona jest większa ilość paliwa, niż w przypadku Highlandera. Po drugie, kuchenka ESBIT otwiera się łatwiej i płynniej. Po trzecie ESBIT wykonany jest z ocynkowanej blachy.
Z kolei Highlander jest większy, oraz – co bardzo ważne – o połowę tańszy. Wydaje nam się, że decyzja odnośnie tego, którą kuchenkę lepiej kupić zależy już od indywidualnych upodobań konkretnej osoby. Naszym zdaniem, minusy kuchenki survivalowej Highlander, nie czynią z niej gorszego produktu – tak samo dobrze spełni swoją rolę jak jej droższy odpowiednik. Jak mówi stare polskie przysłowie „z tego się nie strzela”.
Jeżeli macie pytania, piszcie w komentarzach, a recenzowaną przez nas kuchenkę możecie kupić tutaj.