Kuchenka survivalowa ESBIT
Zakupić kuchenkę turystyczną, a jest ich naprawdę sporo. W tym teście sprawdzimy klasyczną i jedną z prostszych kuchenek turystycznych, oto kuchenka survivalowa ESBIT. Konstrukcja znana jest zapewne każdemu, ponieważ wiele firm podchwyciło ten pomysł i zaczęło produkować podobne produkty, jednak tutaj mamy oryginał. Jakie są słabe i mocne strony tej kuchenki survivalowej?
Kuchenka survivalowa ESBIT – zalety
Po pierwsze waga i prostota. Sama kuchenka ważny niecałe 100g, i właściwie nie ma co się w niej popsuć. Jest to produkt, który kupuje się raz na całe życie. Sama koncepcja działania kuchenki jest niezwykle prosta. Otwieramy kuchenkę, wkładamy do niej 2-3 tabletki ESBIT, podpalamy, a na górę kładziemy naczynie z wodą. Jest to sprawdzona kuchenka, która sprawdziła się w wielu sytuacjach. Jej ścianki stanowią pewną osłonę przed ogniem, a samo „palenisko” znajduje się nad terenem i z uwagi na konstrukcję kuchenki odizolowane od podłoża.
Plusem tej kuchenki jest również to, że samą kuchenkę kupujemy tylko raz, a potem dokupujemy jedynie paliwo, czyli białe kosteczki. Możemy kupować renomowany ESBIT, który jest droższy, ale znacznie lepiej się pali, lub jakiś tańszy zamiennik.
Kuchenka survivalowa ESBIT – wady
Czy ta kuchenka survivalowa ma jakieś minusy? Według nas nie. Jest to prosta, solidna i przemyślana konstrukcja, która ma służyć do zagotowania małej ilości wody w prawie każdych warunkach. Oczywiście trzeba pamiętać, że jest to minimalistyczna kuchenka survivalowa i powinna być używana również z takim przeznaczeniem.
Jeżeli macie pytania, piszcie w komentarzach, a recenzowaną przez nas kuchenkę możecie kupić tutaj.