Recenzja: Jacek Pałkiewicz Amazonka Zagadka źródła królowej rzek.
Ocena: 8/10
Biorąc tę książkę do ręki, miałem przed oczami wielką rzekę, mężczyzn płynących w łodziach i spotykających odcięte od cywilizacji plemiona. Gdy zacząłem czytać, nie wierzyłem w to co było tam napisane…
Nie było kajaków, nie było dżungli, nie było starych plemion i dzikich zwierząt. Zagłębiając się w kolejne strony byłem rozczarowany – liczyłem na mrożące w żyłach opowieści i dużą dawkę adrenaliny. Po kolejnych stronach przestałem oczekiwać wartkiej akcji i zacząłem rozmyślać o czym naprawdę jest ta książka.
Już wiem…
Jest to książka o ludziach, którzy w XXI wieku odkryli tajemnicę tam gdzie nikt by jej nie szukał, u źródła największej rzeki naszej planety – Amazonki. W książce spotkasz się z barwnymi opisami przyrody i krajobrazów, poznasz historię i przygody pierwszych przybyszów ze Starego Kontynentu, którzy zmagali się z jej żywiołem i chorobami. Przeczytasz również o tym, jak National Geographic i polscy naukowcy nie wierzyli w odkrycie Pałkiewicza i próbowali zmieniać prawdę – zresztą przeczytacie sami. Ciekawy jest również opis choroby wysokościowej, który na pewno warto przeczytać, jeżeli zamierzasz przebywać powyżej 2500 m n.p.m. Do tego, kilkadziesiąt pięknych zdjęć, co jest pewnego rodzaju standardem w książkach Jacka Pałkiewicza.
Nie jest to książka typowo survivalowa, czy podróżnicza – niemniej jednak, idealnie nadaje się na mroźne zimowe wieczory.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.