Jaki prowiant brać w drogę?
Gdy wyruszasz w wędrówkę, nie ważne, czy dużą czy mała, zazwyczaj bierzesz ze sobą jedzenie i picie (jeżeli tak nie robisz, działasz na swoją niekorzyść), w tym artykule powiem Ci, co warto brać ze sobą w drogę, a co lepiej sobie odpuścić.
Gdy zabierasz z domu żywność, musisz pamiętać o kilku podstawowych zasadach, mianowicie:
Jedzenie musi być odporne na czynniki atmosferyczne, na ciepło oraz wodę – zimno nie jest problemem, ponieważ w niskich temperaturach, bakterie nie rozwijają się, a żywność jest dłużej przydatna do spożycia. Tutaj polecam konserwy. Po otwarciu konserwy zawsze jedz ją do końca. Otwarta konserwa szybko się psuje i nie nadaje do spożycia. Oprócz konserw mięsnych i rybnych, możesz kupować także gotowe zestawy z warzywami czy makaronem. Przy wyborze konserwy, koniecznie przeczytaj jej skład. Konserwy które posiadają, mniej niż 30% mięsa lepiej od razu sobie odpuścić, a te powyżej 60% uznawane są za smaczne. Pamiętaj! Jeżeli puszka konserwy wybrzuszyła się, lub po jej otwarciu pachnie albo wygląda nie tak jak powinna – nie spożywaj jej! Biegunka i wymioty spowodowane, spożyciem starego jedzenia odwodnią Cię i załamią psychicznie, czyli zmniejszą Twoje szansę na przeżycie. Oprócz konserw, możesz wyposażyć się w specjalne jedzenie wojskowe. Są to specjalne, hermetycznie pakowane paczki, w których znajdziesz herbatniki, cukierki, gumy do żucia, oraz specjalnie wzbogaconą wysokokaloryczną żywność, która po dodaniu wody, sama się podgrzewa i smakuje naprawdę dobrze (może to być np. ciepły kotlet z warzywami). Warto również zabrać ze sobą słodycze, szczególnie te produkowane dla sportowców – są one bogate w kalorie, a także w minerały i witaminy.
Czy warto brać zupki chińskie?
Wiele osób zabiera ze sobą tzw. zupki chińskie, czyli ogólnie rozumiane potrawy, które zalewa się wrzącą wodą, one pęcznieją i nadają się do spożycia. Takie pożywienie, dostarcza bardzo mało energii (ok 80 kcal/ zupka), więc nie może stanowić głównego składnika Twojej diety (dowiedz się więcej na temat zapotrzebowania kalorycznego)! Jednak również takie jedzenie jest dobre, ponieważ ciepły, smaczny posiłek, bardzo podnosi na duchu – a dobre nastawienie jest kluczowym elementem przetrwania. Taki posiłek ma jednak swoje wady, mianowicie potrzebuje wody, w dodatku wrzącej. Pamiętaj jedzenie tego typu jedzenia na sucho (nie zalanego wrzątkiem), jest bardzo złym pomysłem, ponieważ bardzo odwadnia organizm.
Wykaz produktów:
Produkty wysoko kaloryczne: czekolada, budynie/kiśle w proszku, czekolada/krem w proszku, cukierki.
Te produkty potrafią dać naprawdę duże “kopa energetycznego”, jednak nie posiadają niezbędnych składników odżywczych, dlatego nie mogą być głównym składnikiem Twojej diety.
Zdrowe śniadanie: morele, śliwki, suszony banan, rodzynki, płatki owsiane.
Śniadanie musi być bogate w składniki odżywcze, oraz zapewnić Ci dużo energii, która “napędzi” Cię na resztę dnia.
Przekąski: herbatniki (czekoladowe, zbożowe), krakersy.
Jeżeli podczas długich marszów, chcesz zachować sprawność fizyczną, oraz trzeźwość umysłu, nie możesz pozwolić do zbyt dużego “spadku energii” w Twoim organizmie. W tym celu możesz co jakiś czas, jeść jedną z powyższych przekąsek.
Napoje
Wiele osób zabiera w teren różnego rodzaju słodzone napoje gazowane – niestety nie są one dobrym rozwiązaniem, ponieważ nie nawadniają dostatecznie organizmu, oraz nie są zdrowe zarówno dla układu trawiennego jak i dla całego ciała.
W trasę najlepiej brać zwykłą wodę mineralną, oraz ewentualnie herbatę czy kawę w torebkach (pamiętaj, aby przechowywać je w szczelnym pojemniku, odpornym na wodę). Dodatkowo możesz wziąć se sobą tabletki rozpuszczalne w wodzie (typu plusz), które wzbogacają wodę w niezbędne minerały. Na koniec mała uwaga dotycząca picia wody. Pamiętaj o tym, żeby nigdy nie pić kiedy dyszysz (mam na myśli dyszenie spowodowane wysiłkiem). W takiej sytuacji, należy przepłukać gardło, poczekać aż organizm się uspokoi, a oddech unormuje i wtedy zacząć pić. W przeciwnym wypadku, możesz sobie uszkodzić płuca.