Recenzja: Przetrwać wszystko
Tytuł: Przetrwać wszystko
Autor: Les Stroud
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 379
Ocena: 10/10
Jeżeli do tej pory myślałeś że:
- Można pić tylko uzdatnioną, czystą wodę,
- Ogień odstraszy zwierzęta,
- Survival to chodzenie boso po łące i zachwycanie się śpiewem ptaków…
To Les Stroud udowodni Ci jak bardzo się myliłeś.
„Przetrwać wszystko” to książka kolejnego survivalowego guru, który na podstawie własnych wypraw i bogatych doświadczeń udowadnia nam że survival nie jest dla mięczaków, tylko dla ludzi o twardym charakterze.
„Przetrwać wszystko” jest solidnym podręcznikiem sztuki przetrwania, w którym autor bez zbędnych ceregieli przekazuje nam swoją wiedzę na temat sztuki przetrwania.
W poradach autora mocno rzuca się w oczy fakt że swoje doświadczenia zdobywał w najtrudniejszych regionach świata, co według mnie – a także każdego innego – jest dużym plusem!
Na bardzo dużą pochwałę, zasługuje duża ilość informacji i porad związanych z oznaczaniem swojego położenia w terenie, a także zostawiania śladów dla ratowników – nie ma tu zbędnej wiedzy teoretycznej tylko 100% praktyki.
Jeżeli jesteś obrońcą i fanatykiem przyrody, nie czytaj tej książki: tropienie zwierząt, zakładanie sideł czy podpalanie terenów leśnych w celu zwrócenia na siebie uwagi służb ratowniczych nie jest dla Ciebie.
Les Stroud to podróżnik który wie jak to jest gdy w ciemnej dżungli wpatrują się w Ciebie oczy jaguara i w takim właśnie klimacie utrzymana jest ta książka.
100% Praktyki
100% Doświadczenia
100% Twardziela
Jeżeli z jakiś przyczyn nie mógłbyś przeczytać całej książki, to polecam zapoznanie się z następującymi rozdziałami:
> Psychologiczne aspekty survivalu (rozdział 3)
> Sygnalizacja (rozdział 4)
> Niebezpieczeństwo i ryzyko (rozdział 10)
> Podstawowe umiejętności survivalowe (rozdział 14)
> Katastrofa blisko domu (rozdział 15)
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.
W telewizji Bear Grylls zjada robaki, świadomie znajduje się w ekstremalnych sytuacjach, często ryzykuje własnym życiem – ta książka jest zupełnie o czymś innym. Na samym początku chciałbym zaznaczyć, że tej książki nie napisał Bear Grylls człowiek jedzący robaki, tylko Honorowy komandor porucznik Królewskiej Marynarki Wojennej, a także naczelnik brytyjskiego ruchu skautowskiego – Bear Grylls.