Ognisko zapewnia komfort cieplny, podnosi na duchu oraz odstrasza zwierzęta (chodź Ray Mears uważa inaczej). Jednak jak już wiesz jak rozpalić ognisko, to palenisko można wykorzystać na tysiące innych sposób, które znacznie ułatwią Ci życie. W tym artykule poznasz niektóre z nich.
Jak odstraszyć owady?
Męczące brzęczenie za uchem i denerwujące swędzące bąble na całym ciele – to właśnie uroki lata i skutki działań leśnych bojowników – komarów. Obecnie na rynku istnieje wiele preparatów w postaci sprayu, żelów, naklejek czy bransoletek, które mają odstraszyć tych małych krwiopijców. Jednak my znamy jeszcze jeden sposób i mamy zamiar się nim z Tobą podzielić!
Jeżeli podczas nocy w lesie komary nie dają Ci spokoju rozpal ognisko i dorzucaj do niego świeżych gałęzi lub zielonych liści – dym skutecznie odstraszy tych leśnych natrętów. Z naszych obserwacji wynika, że równie skuteczny jest dym z papierosa. Pamiętaj o tym, że dym musi lecieć w Twoim kierunku – dzięki czemu unikniesz bąbli, ale będziesz pachniał jak wędzonka.
Spanie na piecu
Specjalnie tak nazwaliśmy ten punkt, ponieważ wykorzystanie w terenie tej metody znacznie wpływa na morale i sprawia że nawet najchłodniejsza noc staje się przyjemna. Na czym to polega? Jeżeli chcemy ogrzać się przy ognisku musimy być blisko niego. Sytuacja komplikuje się kiedy chcemy iść spać. Serce zwalnia, temperatura ciała się obniża a my intuicyjnie przysuwamy się do źródła ciepła. Czym to grozi?
– Wtoczenie się do ognia (takie przypadki zdarzały się już wielokrotnie).
– Gałąź wystrzeli w ogniu i rozgrzany żar wyląduje na naszym ciele (o konsekwencjach, nie trzeba mówić, szczególnie kiedy wyląduje na twarzy).
Jak widzisz spanie bardzo blisko ognia nie jest dobrym pomysłem. Jak zatem skutecznie się ogrzać kiedy mamy na sobie normalne ubranie i nic więcej? Tutaj z pomocą przychodzą nam tzw. owoce ziemi – bo według pewnego przysłowia każda ziemia rodzi kamienie. Musisz pamiętać że kamienie nie mogą być porowate ani mokre. Jeżeli w kamieniu będzie znajdowała się woda/wilgoć/zamknięte powietrze, a my nieopatrznie wrzucimy go do ognia istnieje duża szansa że ogień podgrzeje wodę, która zacznie parować i rozsadzać kamień od środka, aż w końcu BUM! – sami sobie zrobiliśmy bombę. Warto zauważyć że takie właśnie były początki górnictwa. Na początku rozgrzewano skały za pomocą ognia, a następnie polewano je chłodną wodą. Ale wróćmy do tematu.
Gdy mamy już odpowiednie kamienie (im większy kamień, tym dłużej oddaje ciepło) umieszczamy je w ogniu – najlepiej w żarze – i czekamy około 30 – 40 minut. W tym czasie w miejscu w którym będziemy leżeć kopiemy dziury trochę większe i głębsze od naszego kamienia. Dziury kopiemy w miejscu w którym spoczywać będzie:
– Dolny fragment kręgosłupa.
– Środkowa część kręgosłupa (okolice przepony).
– Pomiędzy łopatkami.
Gdy nasze kamienie nabiorą w ogniu odpowiedniej temperatury musimy je ostrożnie wyjąć – tylko nie gołymi rękami – umieścić w wykopanych wcześniej dziurach, by na końcu przysypać je ziemią. Teraz pozostaje tylko położyć się na gorących kamieniach i delektować się ciepłem! I proszę – masz ciepłe łóżko na całą noc. Istotne! Jeżeli kamienie umieścisz np. w podmokłej glebie (lub w okresie zimowym) to nie dość że kamienie stracą swoje ciepło o wiele szybciej (już po 2-3 godzinach) to dodatkowo będzie Ci towarzyszył smród oraz ciągłe parowanie ziemi – uroki spania na podmokłych terenach. Warto zauważyć, że niektóre osoby piszą żeby trzymać kamienie w ogniu przez kilka godzin jednak dla nas jest to przerost formy nad treścią.
Otoczony ogniem
Na czym to polega? Śpisz pomiędzy dwoma ogniskami! Jak to zrobić? Rozpalasz jedno ognisko, czekasz aż utworzy się żar po czym część żaru przenosisz obok pierwszego ogniska – ok. 70-80 centymetrów dalej (tak żebyś mógł się pomiędzy położyć i mieć jeszcze troszeczkę luzu) – i tam rozpalasz sobie drugie ognisko. Oczywiście ogniska nie mogą być zbyt duże, ba nie mogą być nawet średnie. Osobiście polecamy utrzymywać żar po jednej i po drugiej stronie i dorzucać po 2-3 średniej grubości gałązki (dzięki temu będziesz miał około 30-40 minut snu zanim nie obudzi Cie chłód). Pewnie myślisz że potrzeba do tego bardzo dużo drewna – powiem Ci szczerze – też na początku tak myśleliśmy. W praktyce okazało się iż jest to błędne przekonanie. Dodatkowo w miejscu w którym śpimy warto wyżłobić sobie lekkie wgłębienie, żeby przez sen nie wturlać się do ogniska.
Jak przenieść ogień / żar?
Wbrew pozorom przeniesienie palących się patyków lub żaru nie stanowi większego problemu oraz nie potrzeba do tego żadnych narzędzi. Jedyne czego potrzebujesz to znaleźć (lub odrąbać) jak największy i najgrubszy fragment kory. Na niego zrzucasz/ przenosisz płonące patyki lub żar i gotowe! Po co przenosi się ogień? Najczęściej po to by rozpalić drugie ognisko bez marnowania zapałek i czasu. Jeżeli chcesz przenosić żar na duże odległości posyp korę ziemią (pamiętaj aby była sucha) i popiołem, następnie połóż na niej żar, który również musisz posypać popiołem, a następnie ziemią. Teraz wystarczy położyć drugi kawałek kory na górę, a całość obwiązać sznurkiem lub giętką łodygą! Uważaj żeby przez przypadek się nie poparzyć!
Jak zrobić miskę z drewna.
Jeżeli jesteś w terenie może przydać Ci się miska do której będziesz mógł np. nabierać wody. Tylko jak ją zrobić?
Z doświadczenia powiemy Ci, że dłubiąc nożem w drewnie powstanie jedynie mnóstwo drzazg (i odcisków), które będą się mieszać z wodą – picie takiej wody może grozić podrażnieniem przełyku lub żołądka. Co zatem zrobić? Wypalić dziurę żarem! Jest to wspaniała metoda która nie wymaga od nas pracy fizycznej. Polega ona na wyjęciu dużego kawałka żaru przyłożenia go do drewna i dmuchania, lub wystawienia na wiatr. Po pewnym czasie żar przejdzie na drewno i wtedy wystarczy już tylko dmuchać! Zrobienie odpowiedniej dziury zajmuje trochę czasu (w zależności od drewna i rozmiarów dziury), jednak nie jest to praca męcząca.